» Blog » Anioł Gniewu też wie co to sandbox... ;)
18-09-2015 23:32

Anioł Gniewu też wie co to sandbox... ;)

W działach: Twórczość protoerpegowa | Odsłony: 904

Anioł Gniewu też wie co to sandbox... ;)

Komentarze


Adeptus
   
Ocena:
+1

Fajnie wygląda. Co to znaczy "twórczość protoerpegowa"? To jakaś planszówka?

18-09-2015 23:59
Tyldodymomen
   
Ocena:
+1

To sandboksowy loch z tabelek - możesz eksplorować z każdej strony !

19-09-2015 00:04
Anioł Gniewu
   
Ocena:
+6

W czasach gdy dinozaury władały ziemią a inne dzieci bawiły się w kapsle na ulicy (ok1988), Anioł Gniewu kupił w kiosku Ruchu kilkustronicową książeczkę z superokładką - grę Labirynt Śmierci firmy Encore.

 http://4.bp.blogspot.com/-G-0KfRvXe0E/U9OOfM6LxZI/AAAAAAAAARc/C8xFf1WdoxU/s1600/ls2.jpg

Poczytał, pograł i pomyślał że może zrobić z tego grę RPG o której kilka tygodni wcześniej pisał w gazecie Razem Pan Ciesielski.

Zamiast układać losowo "moduły" labiryntu z ograniczonej puli elementów Anioł Gniewu wykonał modułową mapkę po czym po raz pierwszy wcielił się w Mistrza Gry dla trójki swoich przyjaciół z podwórka...

"Wielki głaz z hukiem stoczył się w dół zbocza i zawalił wejście do jaskini tuż za Waszymi plecami. Teraz pozostało Wam jedynie ruszyć w głąb podziemi. Widzicie przed sobą mroczny ale dość szeroki korytarz biegnący na południe. Gdzieś daleko coś błyszczy w ciemnościach. Po obu stronach dostrzegacie wąskie odnogi wiodące na wschód i zachód. CO ROBICIE?" ;)))

19-09-2015 00:31
Adeptus
   
Ocena:
+1

Hmm ten napis "Morja i Mordor" tudzież cytat oznaczają, że gra była w świecie Władcy?

Używaliście wtedy jakiejś mechaniki?

Co do Labiryntu Śmierci - nie spotkałem się z tym, ale chyba coś podobnego było kiedyś w "Kaczorze Donaldzie" - tam się układało z kartoników piramidę, też były potwory i pułapki, postacie graczy były opisane dwiema cechami - Siła i Inteligencja.

 

19-09-2015 00:47
Anioł Gniewu
   
Ocena:
+2

Wtedy inspirowały mnie tylko dwie książki fantasy: JRR Tolkien Wyprawa (bez znajomości pozostałych dwóch tomów gdyż były nieosiągalne dla zwykłych śmiertelników) oraz Czarnoksiężnik z Archipelagu. I filmowy Conan!

Mechanika - reguły i tabele zawarte była w grze Labirynt. Trochę tylko je modyfikowaliśmy w późniejszym czasie.

19-09-2015 01:10
ivilboy
   
Ocena:
+4

Encore, to oni są odpowiedzialni za moje erpegowanie. Te gry pakowane w folię, leżące w najciemniejszym kącie ksiegarni albo składnicy harcerskiej :) To se ne vrati!

19-09-2015 01:47
Vukodlak
    !
Ocena:
+1

Co Ci się stało?! Wyglądasz strasznie mizernie na tym zdjęciu! Zupełnie inaczej, niż w awatarze. Nie może być... Zaczynam się martwić, coś złego się dzieje jeśli tyle masy opadło. Pewnie dawno nie grałeś w Warhammera, więc źle to na Ciebie działa. Idź zagrać w WFRP lub 40k, bo niedługo schudniesz się na nicość.

19-09-2015 03:32
TO~
   
Ocena:
+1

Monsieur Anioł Gniewu pozamiatał. Rozdane po całości :-)

19-09-2015 03:52
Anioł Gniewu
   
Ocena:
+2

Vukodlak - Po tym jak musialem doplacac nadnormatywny bagaz/cieżar w samolocie (ktorym lecialem sam z moim yorkiem) postanowilem zrzucic conieco wagi. W wakacje mocno sie fitnesowalem - Selekcja, 50km maratony, przeplywanie kanału La Manche( aby sprawdzic alternatywna trase przezutowa dla czarnych braci). No i oczywiscie seks ekstremalny zeby zejsc z masy... ;)

ps. Do stworzenia mapy uzylem hitowego, czterokolorowego dlugopisu ktory otrzymalem na komunie...

19-09-2015 12:52
Adeptus
   
Ocena:
+1

@ Anioł Gniewu

Hmm, tak próbuję to zinterpretować i wychodzi, że to jest Moria, w jakiś sposób połączona z podziemiami wieży Necrona-maga (twojego OC), która to wieża znajduje się w Mordorze. Tak jest?

19-09-2015 13:04
Anioł Gniewu
   
Ocena:
+1

Gorna czesc to kopalnie Morii. Po odnalezieniu wyjscia (czerwona furtka) otrzymywalo sie 400pd i wkraczalo do Złej Puszczy. Stamtad droga prowadzila przez Mordor do ukrytej w Górze Przeznaczenia (lewo/dół ostatni heks) siedziby Necrona Maga - zausznika Saurona. ;)

19-09-2015 14:17
Neurocide
   
Ocena:
+3

Szkoda, że tak późno wyciągasz te skarby ojcze tyskiej szkoły RPG. No ale pozostaje się cieszyć? Czy masz tego więcej?

19-09-2015 15:21
Adeptus
   
Ocena:
+1

@ Anioł Gniewu

Przejście za 400 pd już wcześniej zauważyłem. Myślałem, że wieża Necrona jest u góry, no bo napis. Dzięki za wyjaśnienia.

Tworzyłeś więcej takich mapek "labiryntowych", czy to była jedna rozgrywka?

19-09-2015 15:38
Z Enterprise
   
Ocena:
+2
Pozwij GW - twój Necron był wcześniej :)
Widzę że już ci sie wtedy 40k przemycało ze świadomości zbiorowej.
Ciekawostka - cała trylogia stała u mnie na półce obok łóżka w tamtych latac, a ja myślałem że to publikacje naukowe moich rodziców. Winię wydawców że okładki nie mówiły co jest w środku w tamtych czasach.
A w gry od Encore gram do dziś - Battletech still lives!
19-09-2015 19:40
Anioł Gniewu
   
Ocena:
+2

Neurocide - lepiej późno niż wcale! ;) Cos tam jeszcze mam w szpargałach. Kivak tez powinien miec zrobiony na powielaczu egzemplarz mojego protoerpega Gwaihir - grywał w niego z mlodszym bratem mojej kolezanki Eli i dzieki temu polknal bakcyla gier fabularnych. 

Zigzak- już pozwałem GW i od lat żyje z odszkodowania nie kalajac rąk pracą... ;) Jesli miales 3 tomy wladcy w tamtych czasach to byles kulak, badylarz albo spekulant... Ja moj egzemplarz z 1965 odziedziczylem po babci. Czarnoksieznika z Archipelagu zas pozyczyl mi kolega ze szkoly tuz przed wyjazdem na zawsze do RFNu. Nie mialem dosc sily woli by mu oddac na czas...

Adeptus - mapek tworzylem bez liku. Nawet jak nie prowadzilem to rysowalem mapki wymyslajac kolejne spotkania losowe. Az wreszcie na maszynie do pisania wystukalem instrukcje do wlasnego labiryntopodobnego protoerpega Gwaihir. Mama kolezanki dzialajaca w Solidarnosci po znajomosci odbila mi kilka kopii na powielaczu. 6 sprzedalem w szkole, 3 sztuki podarowalem a jeden egzemplarz wyslalem do Encore. Ale mnie olali... :(

20-09-2015 02:20
Vukodlak
   
Ocena:
+1

Anioł Gniewu - kiwający komunę i [młodociany] Ojciec Pierwszego Polskiego erpega. Ciesielski, Szyndler i Ojciec Kanonik mogą się schować.

Widzę Korytarz Łez - czy w tej lokacji gamiści i symulacjoniści musieli oglądać obrazy przedstawiające szczęśliwych storytellerów w czasie gry? Może płótna pokazywały sceny gwałcenia mechaniki, ignorowania RAW i tworzenia hołseruli? Jeden z pokoików w lewym dolnym rogu wygląda jakby był opanowany przez gigantyczne plemniki. Oldschool na maxa.

20-09-2015 05:55
Anioł Gniewu
   
Ocena:
+2

Vukodlak - wrodzona skromność nie pozwala mi zaprzeczyć. Jam jest zaginione ogniwo między Gygaxem a Szyndlerem! ;)

Korytarz Łez pogrążony w ciemnościach i nawiedzany przez najgorsze potwory ciągnął się w nieskonczoność. Bez solidnego zapasu lamp/pochodni, prowiantu oraz dobrego uzbrojenia, przedarcie się tą drogą graniczyło z cudem. To nie plemniki tylko Wężowi Ludzie pełzający w trzewiach ziemi... (Inspiracja po lekturze opowiadania R. E. Howarda Robaki Ziemi zamieszczonego w zeszytowej książeczce Dolina Grozy )

PS. Znalazłem kolejny bazgroł z przygody w Samotnej Górze

20-09-2015 13:56
Tyldodymomen
   
Ocena:
+1

oto prawdziwy grognard, nie jacyś tam młodociani oldskulowcy. Aniou na prezdenta !

20-09-2015 16:38
Paweł Jakubowski
   
Ocena:
+1

@ Anioł Gniewu...

szacunek z mojej strony w Twoją stronę!

20-09-2015 21:44
Andman
   
Ocena:
+1
Kurczę, poskanuj te gry i udostępnij.
21-09-2015 08:22

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.